... z ważniejszych filmów mojego życia.
Mistyczny.
Komediowy.
Czy można sobie wyobrazić takie połączenie?
A taki po prostu jest.
Dobry, nieprzeciętny, wszystko co nieprzeciętne jest ciekawe i warte bliższego poznania
Tak, Rok Diabła to mój ulubiony film. Pamiętam pierwszy raz oglądałem go z dziewczyną (teraz już żoną:)) w kinie Mikro w Krakowie. Było to kilka lat temu, Sylwestrowa Noc, szampan, fajerwerki a my na czeskim wieczorze filmowym w małej salce przy Placu Inwalidów. Najpierw Ropaci:) później Jazda, Guzikowcy a na deser Rok Diabła. Muzyka, scena próbnego pogrzebu, Franta Cerny, który upodabniał się do Jaromira Nohavicy, teoria kopca, to wszystko wzruszało i bawiło. Piękny wieczór, piękna noc i początek przygody z czeskim kinem i muzyką.