Jak zwykle arcydzieło Zelenki, a do tego genialne wykorzystani najlepszego czeskiego barda Jaromira Nohavicy. Teksty piosenek po prostu zabójczo śmieszne, a film doskonale słodko-gorzki, a przy tym niezwykle magiczny i jakiś taki nadrzeczywisty, nieomal fantastyczny.
Można do niego wracać i wracać...